Recent News
Posąg generała Roberta E.Lee

Miesiące po usunięciu z Monument Avenue w Richmond, ogromny konny posąg konfederackiego generała Roberta E. Lee znalazł prawdopodobnie nowy dom. Jak donosi Associated Press (AP), Black History Museum and Cultural Center of Virginia (BHMVA) osiągnęło wstępne porozumienie z urzędnikami stanowymi i miejskimi w sprawie przejęcia posągu Lee i innych pomników Konfederatów zdemontowanych w stolicy Wirginii.

Umowa, ogłoszona przez gubernatora Ralpha Northama i burmistrza Richmond Levara Stoneya w zeszły czwartek, oczekuje na zatwierdzenie przez radę miejską, która ma przedyskutować to działanie jeszcze w tym miesiącu. Zgodnie z umową, BHMVA będzie współpracować z lokalną społecznością i muzeum Valentine, które jest poświęcone historii Richmond, aby określić los posągów.

„Powierzenie przyszłości tych pomników i postumentów dwóm naszym najbardziej szanowanym instytucjom jest właściwą rzeczą do zrobienia” – mówi Stoney w oświadczeniu cytowanym przez Gregory’ego S. Schneidera z Washington Post.

Latem 2020 roku, wśród powszechnych protestów przeciwko niesprawiedliwości rasowej, Richmond usunęło cztery posągi Konfederatów, które wcześniej wyłożone były na Monument Avenue. Akt ten był częścią fali usuwania posągów w całym kraju – w tym roku zdjęto co najmniej 168 symboli Konfederacji. Jednak pozew złożony przez grupę mieszkańców Richmond sprawił, że pomnik Lee stał aż do września 2021 roku, kiedy to Sąd Najwyższy Wirginii oddalił sprawę i utorował drogę do usunięcia pomnika.

Niektóre społeczności Wirginii zmagały się z tym, jak poradzić sobie z kontrowersyjnymi posągami po ich usunięciu. Według „The Post” aktywiści z hrabstwa Albemarle skrytykowali urzędników za zgodę na wysłanie podobizny żołnierza Konfederacji na pole bitwy w dolinie Shenandoah w celu dalszego wyświetlania. Tymczasem niektórzy konserwatorzy nie pochwalili decyzji Charlottesville o przekazaniu posągu Lee do Jefferson School African American Heritage Center, które planuje stopić dzieło i przekształcić jego pozostałości w nowe dzieło sztuki. Przeciwnicy tego działania złożyli w zeszłym miesiącu pozew przeciwko Charlottesville.

Nowa umowa w Richmond nie ogranicza tego, co muzea mogą zrobić z pomnikami. Tymczasowy dyrektor wykonawczy BHMVA Marland Buckner mówi w tym samym oświadczeniu, że muzeum „bardzo poważnie traktuje odpowiedzialność za zarządzanie tymi obiektami w sposób, który zapewni, że ich pochodzenie i cel nigdy nie zostaną zapomniane: to jest gloryfikacja tych, którzy prowadzili walkę o zniewolenie Afroamerykanów i zniszczenie Unii.”

Greg Werkheiser, założyciel Cultural Heritage Partners, firmy prawniczej reprezentującej dwa muzea w transferze, mówi BBC News, że pomniki wspierają „fałszywą narrację historyczną”, ale pozostają ważne jako „narzędzie edukacyjne.”

Richmond było stolicą Konfederacji w latach 1861-1865. Wirginia, ze swojej strony, była kiedyś domem dla największej liczby pomników Konfederacji w kraju, donosi Deepa Shivaram dla NPR.

Pomnik Lee został wzniesiony w 1890 roku, w czasie, gdy symbole Konfederacji stanowiły punkt zaczepienia dla zwolenników segregacji rasowej i opresyjnych praw Jima Crowa. Lata 90. XIX wieku były szczytem terroryzmu białych supremacjonistów w Stanach Zjednoczonych, w ciągu dekady zlinczowano ponad 1000 czarnych Amerykanów – wynika z danych zebranych przez Uniwersytet Missouri.

Według Departamentu Zasobów Historycznych Wirginii (VDHR), odsłonięcie pomnika przyciągnęło aż 150 000 osób – było to największe publiczne zgromadzenie w Richmond od czasu inauguracji prezydenta Konfederacji Jeffersona Davisa w 1861 roku. Stanowa agencja dodaje, że „pomnik stanowił fizyczną ikonę dla kultu 'Straconej Sprawy'”, rewizjonistycznej, ahistorycznej ideologii, która sugeruje, że wojna secesyjna została stoczona w celu ochrony praw stanów, a nie zapewnienia kontynuacji niewolnictwa.

„Symbole mają znaczenie, a zbyt długo najbardziej prominentne symbole Wirginii świętowały tragiczny podział naszego kraju i stronę, która walczyła o utrzymanie przy życiu instytucji niewolnictwa za pomocą wszelkich możliwych środków” – mówi Northam w oświadczeniu przekazanym NPR. „Teraz to do naszych przemyślanych muzeów, poinformowanych przez mieszkańców Wirginii, będzie należało określenie przyszłości tych artefaktów”.

News Reporter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *